Kochałam...zdradziłam...płakałam...
Wiem, jak wygląda miłości strona,
kochałam i byłam kochana.
Wiem, jaki ślad zostawia zdrada,
zdradziłam i byłam zdradzona.
Wiem co to jest ból...znam to uczucie,
bolało i zaboli jeszcze nie raz.
I to wcale nie jest prawda...
...że wszystkie rany goi czas.
Wiem również jak śmierć wygląda,
na grobach paliłam znicze,
i przepłakałam tyle nocy...
że na palcach obu rąk nie zliczę.
Widziałam też kalectwo dzieci,
widziałam ich cierpienie.
Była w nich nadzieja, wiara,
w rodzicach...miłość, poświęcenie.
To prawda...jestem jeszcze młoda.
Nie raz poczuję mocne serca bicie,
zobaczę nie jedne smutne oczy,
wkońcu przede mną całe życie..
Komentarze (5)
Wiersz bardzo wymowny w treści. Zawiera samokrytycyzm,
wiarę, nadzieję i miłość. Jest bardzo mądry.
Ciekawy wiersz, a wielokropki tylko go szpecą. Ponadto
drobne błędy wkradły się w ostatnią strofę...
Nie przewidzi się życia ono nas bardzo
zaskakuje,zawsze się uczymy po faktach aż do końca.
Wiele już wiesz, a wiele jeszcze przed Tobą...
Doświadczenie, chociaż smutne, będzie dla Ciebie
przestrogą i nauką na przyszłe lata - mam nadzieję.
Ładnie opisana ciemna i niewesoła strona świata...
Piękny wiersz... dobrze,że wiesz... ;)) pozdr. +