Kochałaś
Do Helenki
Helenko, weno ma cudna,
Więc masz mnie za przyjaciela?
Jak to się stało, że tak nagle,
odmieniło Cię?
Czy czułaś do mnie coś naprawdę?
Ja czuję miłość, którą podtruwa gorycz.
Twe usta mówią: "kochałam".
Co sprawiło, że to się zmieniło?
Czy coś tę miłość zabiło?
Co to zrobiło?
Wydawało mi się że mam zrozumienie,
ale to było jedynie krótkie chłonącej
pustki zaspokojenie.
Myślałem, płakałem, ale w pustce
trwałem.
Miałem nadzieję i nadal ją mam,
ale zmutowana inaczej działa,
nie tak jak powinna.
Czy ten stan się zmieni pod upływem
czasu?
Możliwe, ale nie ma na to czasu!
Uczucie jest tu i teraz.
Pytam:
Dlaczego?
Jak?
Kiedy?
PO CO?
Czuć...
Cokolwiek...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.