Kochałem Cię...
Kochałem Cię
Wiesz, że to prawda
Zostawiłaś mnie
Jestem sam od dawna
Nienawidzę siebie
Za uczucie to
Bo zamiast być w niebie
Brnę w to błoto
Cóż ja mogę
Kiedy serce nie słucha
Wpaść mam w trwogę?
Coś szepnąć do ucha?
To tak jakby dzień
Zaczynał się ciągle od nowa
Bo w sercu został miłości cień
I nie pomogą tu żadne słowa
Czy mam przez okno wyskoczyć?
Przelecieć kilka metrów życia
Cały ból przeoczyć?
Pragnę w ziemi gnicia!
Śmierć tu nie pomoże
Ciało zginie ... ale
Uczucie jest jak morze
Żyje stale...
...chwile słabości przychodzą same, mimowolnie... Wrocław 01.04.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.