kocham
Widzisz moje starania
Ale nadal nic nie czujesz
Serce moje od zarania
Żałość wciąż przejmuje
Kiedy powiesz: kocham szczerze?
Czekam na to całe wieki
Nie wiem czy Ci w to uwierzę
Zanim zamknę swe powieki...
Wiesz, że serce moje pęka
Zrozum, iż bez Ciebie żyć nie mogę
Widzę przyszłość, to jak klękasz
Lasy, wodę, polną drogę...
Czekam na mały pierścionek
Sięgasz wreszcie do kieszeni,
Myślę sobie, chce się żenić!
Powiem wreszcie: mój małżonek
Lecz Ty patrzysz na zegarek
Wiążesz buty i poganiasz
Śpieszno Ci znów do kochanek...
Każdą z nich jak mnie omamiasz
Czas tej chwili prysnął szybko
A ja w burzy moknę sama
Wiesz, że bym oddała wszystko
By być z Tobą choć raz z rana
Przynieść Ci pyszne śniadanie
Po spędzonej nocy z Tobą
Lecz na nic moje staranie
Bo nie będę całkiem sobą...
I tak tego nie zrozumiesz,
Ale gdy już pożałujesz
Ktoś dostrzeże ten skarb we mnie
Już nigdy nie będę Twoja
Pokocha, zrozumie, klęknie
W końcu powie: tylko moja!
Wiem, że kiedyś poznam szczęście, wierność,
uczciwość i miłość!
Ty wiesz, że Cię kocham...
Komentarze (5)
Dobrze się czyta :)
Nie wiadomo także czy Peelka uwierzy,gdy to jego
powieki,a nie swoje zamknie.
Jeszcze spotkasz w życiu prawdziwą miłość, czego życzę
Ci z całego serca. Pozdrawiam serdecznie.
To jeszcze nie ten. Życzę prawdziwej
miłości.:)Pozdrawiam
jeśli w to wierzysz to na pewno poznasz i poczujesz
prawdziwie ,szczerze
pozdrawiam :))