Kocham Cię za to, że w końcu...
Norbertowi... ...z archiwum...
Kocham Cię za to, że w końcu jesteś,
i że zdążyłeś przy pierwszej
czterdziestce.
Kocham Cię za to, że kiedy jesteś
nikogo po za mną nie widzisz na mieście.
Za to,że czuję się najważniejsza,
a reszta świata - jest coraz mniejsza,
aż całkiem znika i nie istnieje,
nic, oprócz tego, co w nas sie dzieje.
Kocham Cię za to, że i w Twoich oczach
jestem
zgrabna - śliczna - urocza
i nic nie chciałbyś we mnie poprawić,
że tak się lubisz ze mną śmiać i bawić.
Kocham Cię za to, jak mówisz "Tęsknie".
Jak szepczesz do ucha "Tyś moje
szczęście".
Kocham te nasze "strasznie Cię kocham" -
- za to najbardziej (chyba) Cię Kocham
.
Kocham, bo piszesz o chrzcie Platynowym,
bo mnie przyprawiasz o zawrót głowy,
gdy czytam:
"...podejdź do mnie, bym bliskość łakną Ci
darował,
by jędrność ciał prężeniem, zwięzłym
splotem koronował.."
Za to pragnienie kocham Cię bardzo!
I za to, że uszy Tobie zimą marzną.
I za rzeźbienie, piersi moich...
Tak! Za ten dotyk! Ciałem i słowem!
Kocham Cię za to, jak pijesz kawę,
tłuczesz kotlety, całusy oddajesz.
Jesz te swoje jogurto- serki.
Nawet, gdy jesz, to jesteś Wielki!
Kocham - gdy chcesz spokojnie wypalić,
a ja nie umiem usiąść w oddali
i łaszę się, wiję, lgnę coraz bliżej...
Świata człowieku bez Ciebie nie widzę !
I że wciąż robię to samo na nowo,
a Ty mi wybaczasz - wchodzenie w słowo,
furie, histerie, na przeszłość alergie.
Wybaczasz - to, że nie pamiętam.
Kocham, bo twierdzisz: że jestem Wielka.
(Dziesięć dni później )
Norbertowi ....
Prosisz Kochany o wybaczenie, za jakby
swoje niedopatrzenie.
Za to, że nagle Ciebie olśniło - że jednak
ja - to nie Twoja miłość.
Za to, że" Świat nowy w nas nie powstanie !
"? ( to mam wybaczyć Moje Kochanie) ???
Czy czas świąteczny we łzach zatopiony - to
mam wybaczyć Kochanku szalony ???
Czy może nocy, których nie będzie ? - Czy
wizje, w których byłeś wszędzie ???
Czy mam wybaczyć te obietnice, że będziesz
kochał mnie nad to życie ???
Czy Ty pamiętasz w ogóle Miły, jakie Cię
słowa ze mną łączyły ???
Czy sposób w jakim mi powiedziałeś, że
nigdy Potworze mnie nie kochałeś ???
Wybaczyć znaczy zrozumieć - a ja Kochany
tego nie umiem.
Wybaczyć to znaczy usiąść przy stole - ja
Kochany nie mam wyboru,
bo sama siadam - ze strasznym przesłaniem -
że nie wybaczę - Tobie - Kochanie.
Komentarze (11)
Wiersz jest cudowny..
Zakochałam się w nim,gdy go tylko przeczytałam.!
Nie da sie wyrazić słowami tego co czuje sercee..!
Jest piękny.!;**
Tyle mióści a zarazem rozczarowania:( pieknie:)))
Autorka tak sie rozemocjonowała, że zapomniała jak się
odmienia umieć: "... a ja Kochany tego nie umie." No
i dodała zagadkę:"...podejdź do mnie, bym bliskość
łakną Ci darował,". Ach, te emocje...
ktoś napisał w komentarzu, że to jest
bezpretensjonalne - moim zdaniem wręcz przeciwnie.
bardzo pretensjonalne. zgadzam się z uwagami komnena.
to chyba należałoby odczytać Norbertowi i tylko jemu.
za dużo łzawych emocji, za dużo tych
wielokropków...ogólnie wiersz jest raczej nużący
Bardzo ładny wiersz,nietuzinkowy. Ciekawie
przedstawiona sytuacja liryczna liryczna. Wiersz
bardzo rytmiczny i melodyjny. Jednocześnie bardzo
dynamiczny.
Wybacz, ale to nie wygląda mi na poezję. Chociaż jest
wartościowe.
tyle emocji naraz że aż zapiera dech...
same emocje w poezji nie wystarczą - to nie
konfesjonał;
wiersz jest nierytmiczny, rymy fatalne w stylu:
"darował- koronował"; "poprawić- bawić";
a te jogurto-serki - matko!!!
środki stylistyczne najgorszego sortu
Początek tak kolorowy i miły zapowiadał miłości piękną
pochwałę i już miałam nadzieję że może komuś się
udało. Koncówka niestety pokazała że ... znów życie
napisało swój brutalny scenariusz Więc teraz sama
napisz dalszy optymistyczny ciąg. Bardzo otwarcie
mówisz o tym co czujesz - to dobrze.
przepojone emocjami, aż czuć je w powietrzu..
podobało mi się, nawet bardzo podobało ;)
dodałbym jedynie zapomniane "m" do "umie"
ja umiem, on umie
chyba że zmiana osoby jest celowa :P
Ach powiedziało by sie kobietki same nie wiecie czego
chcecie no i dobrze nam tak .Wiersz podoba mi się.