[***Kocham Twoją niewinność...]
Kocham Twoja niewinność i czułość tak
czystą.
Nimi wiedziona dłoń ma do twej piersi
dąży.
Gdy szepczesz cicho: 'nie kuś, ja jestem
już blisko,
a krzyż na Twojej szyi słodko w dłoni
ciąży.
Po chwili moje dłonie już Ciebie
prowadzą
Ustępując Twym, gładkim, niczym
nieskażonym.
I ciągle mam nadzieję,że Ci mnie oddadzą
tak w całości,jak serce uciekło w Twe
strony.
Jestem Twoja...-powtarzam wciąż,szepczę do
ucha,
Tak jakbyś nie czuł tego całym sobą
właśnie
...cała Twoja...-i cisza przerywa mi
głucha...
Znów łamię ją...westchnieniem, co po chwili
gaśnie.
Kocham Twoja niewinność, czystość Twego
serca,
Co barwy swe zmieniają czasami ukradkiem
Wtedy mi patrzy w oczy mój święty
bluźnierca.
Brzuch mnie boli, jak gdybym zatruła się
jabłkiem...
[11 IX 2011]
Komentarze (2)
Przepiekny!
wiersz ma klimat Jest w nim słodycz uczucia i niemoc
wobec bieli i niewinności uczucia Wybranka Puenta z
jabłkiem to skojarzenie subtelne dobre Śpiewny piękny
wiersz:)