Kocham was jak Alien
Kocham was jak Alien nosiciela
i nie na odwrót,
wyrok zapadł,
można bić się w piersi,
kończy się krótkie ale intensywne życie
czas oddać dobro jej matce.
Eliminacja zbirów z uczuć wyższych
zainfekowani kosmonauci oddalają się od
centrum.
Pełne poświęcenie
nawet w dni wolne od pracy.
Dla bierzmowanych,
krwią wypełnia się księżyc,
choć nigdy nie spadł na ziemię.
Uchodźcy w Duchu Świętym przekraczają
granice w nie widzialnym da oka miejscu
Cześć Boski Ojcze
przedstawiać się nam nie trzeba,
biorcy i dawcy, nosiciele,
wiara, nadzieja i miłość.
Alien twierdzi że jest przeciwny tradycji.
Komentarze (2)
Ciekawy i trudny wiersz ma w sobie wiele przesłania i
refleksji .
"Uchodźcy w Duchu Świętym przekraczają
granice w nie widzialnym da oka miejscu"
= niewidzialnym /razem, od paru lat nowa pisownia
obowiązuje. I rozumiem, że tu miał autor na uwadze nie
1 granicę, a wiele, bo gdyby miało być tę konkretną
granicę, to = ęęęę powinno być.
A nad treścią warto przystanąć. Świat składający się z
poszczególnych jednostek jest jak mrowisko w swej
bezmyślności, dopiero doznany szok prostuje kręgosłup.
I to nie pojedynczy przypadek.
Dobry wiersz.