Kocham, wierzę, czekam...
Dlaczego?
Dlaczego mi to robisz?
Nie rozumiesz, że to boli?
Nie rozumiesz, że Cię kocham?
Wierzę, że nie jesteś takim potworem, który
tak bezlitosnie pogruchotał me serce.
Wierzę, że któregoś dnia, podejdziesz,
przytulisz, przeprosisz...
Wierzę, że Ciebie jeszcze kiedyś zobaczę,
uśmiechnietego, z gitarą w ręku,
śpiewającego tę piosenkę dla mnie...
Czekam, czekam na Ciebie...
Lecz nie przychodzisz, nie odzywasz się.
Ile ja bym dała, za twój uśmiech, za widok
Twych oczu, za Twój głos...
Kocham, wierzę, czekam...
To jeszcze mało?
Tak, dla Ciebie zawsze jest mało...
Ale co ja mogę..?
Jedynie
Kochać, wierzyć, czekać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.