* (kochamy się...)
https://www.youtube.com/watch?v=9Mn3f1dV4jA
kochamy się zwijając w skorupy
opuszki oczu
czułe jak polne myszy
drżymy po i przed
sobą
w zakamarkach uwitych
z kurzu
kieszeni przed
i po –
wschodów
wyciągamy ręce
do źródła światła
oparzeni wracamy do siebie
chcemy i nie –
chcemy
siebie więcej
drżą szare futerka
serduszka mienią
feerią gwiazd
impulsów
gdy tupniesz nogą
mój ogon zwinie się
w labirynt ślimaka
gdy powiesz – tak
wyjdę
choćby w noc
boso stąpając po orbicie
twojej planety
jestem, pod powieką
pulsuję
a ty, obcęgami
tobie znanego uczucia – narzędzia
rozerwij ją, otwórz
i przytul
to szare zwierzątko
zwane moim okiem
mysią maskotką
Komentarze (18)
Przepiękna muzyka.
Jak łkanie. Subtelna.
I słowa tak bardzo pasujące.
Wszystkiego dobrego na Święta Bożego Narodzenia i w
Nowym Roku.
Cóż bez miłości byłoby warte nasze życie.
Pozdrawiam i życzę Zdrowych i Pogodnych Świat Bożego
Narodzenia.
Marek
Zdrowych i spokojnych dni świątecznych Marto.
Za jastrzem cudowny wiersz pozdrawiam
Zawsze trzeba wierzyć, wiele zależy od nas samych, od
tego, czy sami dajemy sobie szansę.
Jak zwykle bardzo wzruszasz Marto.
Pamiętam taki wiersz o skulonym, poranionym, dosłownie
- przekłutym zwierzątku, mieszkającym na dnie
szuflady.
Życie tak pisze te scenariusze. Uściski :-)
Witaj Marto-:)
Te " opuszki" ,traktuję jako pewnego rodzaju neologizm
- czyli serduszka.
Wzruszyła mnie treść, jak i muzyka, która oddaje w
pełni to, co autor chciał przekazać.
I jest tu smutno! Ale warto wyjść i poczuć tlen
Całość nietuzinkowo napisana. Mnie się bardzo podoba!
P.s - dziękuję za link
Podsyłam to:
https://www.youtube.com/watch?v=DE4lae15QlY&list=RDK0Q
LiaWzvaA&index=5&ab_channel=ballacid
Wszystkiego najlepszego! i ślę pozdrowienia
Witaj,
kwintesencja Twojego, poetyckiego wywodu o uczuciu
dwojga...
Dość oryginalna i mnie nic do tego, ale fajnie
było czytać...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Każde oparzenie w związku, zamyka
i “wracamy do siebie”, do własnej skorupy i trzeba
czasu i odpowiedniej osoby, której będzie można
zaufać, lub nigdy więcej.
Podoba się wiersz i jego przekaz. Podoba się też
bardzo, link muzyczny.
Pozdrawiam Marto.:)
Tylko pierwsza w życiu miłość nie jest podszyta
strachem. Dlatego dobrze jest, kiedy ta pierwsza
miłość jest jednocześnie miłością ostatnią. Tylko nie
zawsze się to udaje.
- jako dwa odrębne byty... i tak trudno o jedność.
Nietuzinkowo o tym jak łatwo nas zranić, a często pod
twardą skorupką tkwi miękki futrzak, albo ślimaczek,
którego tak łatwo jest rozdeptać...
Tak, masz rację, Marto, że miłość i wzajemny szacunek
są niezwykle ważne.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
To tylko miłosć uwalnia ze skorupy. Ładnie napisane.
Pozdrawiam :)
Esencja kobiecej liryki (można? Nie seksizm?). Tylko
chłonąć, wczuwać.
Wyjdźmy ze skorup i kochajmy się wiecznie bliskością
wewnętrzną i zewnętrzną, bardzo refleksyjnie,
pozdrawiam ciepło, weekendowo.
gdy tupniesz nogą
mój ogon zwinie się
w labirynt ślimaka
gdy powiesz – tak
wyjdę
choćby w noc
boso- dziwna ta miłość podszyta strachem...