Kochana i nienawidzona...
Dziś pokochana
Aż do znienawidzenia
Rozłożyłam skrzydła
By wiatr schwytać...
Jutro znienawidzona
Aż do obrzydzenia
Otworzę smutnej
Krwi nurty i koryta...
autor
.siostra.nożownik.
Dodano: 2006-10-03 15:19:02
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.