8 kochanek
Wolne, ja i 8 kochanek.
Takich samych, cudownie tanich.
Nic to. Szron, profilowane szkło.
Przelewajcie się.
Pieńcie bezwstydnie.
Kręćcie ciałem jak bączkiem.
Jest piątek.
Czas na chwile niesamotne.
Najwyżej wyjdę oknem.
autor
valanthil
Dodano: 2020-11-20 20:22:12
Ten wiersz przeczytano 1047 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Tak bym do przeszłości, ale nieco ostrzej... ;)
Jeśli piątek, to koniecznie Król na Canale+.
Oj działo się:)pozdrawiam:)
Dobry ciekawy wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Dobra ironia, pozdrawiam serdecznie.
Ładnie. Osiem to dużo. Aż trudno mi ogarnąć je
wyobraźnią. Jeśli fizycznie dałeś radę. To chwała Ci.
to zależy z którego piętra oknem...
tak po 8 piwach
nie za bardzo
zapijać przeszłość to tak wraca na to potrzebny bywa
czas
miłej soboty :)
Jakoś trzeba czymś wypełnić te szare dni:)
Pozdrawiam.
Marek
Po ośmiu piwach umarłabym na zatrucie alkoholowe...
Pozdrawiam
Dobre!
Ta przeszłość wróci, jutro, dziś , kiedyś.
choć dziś paradoksem może się zdawać.
A mnie się widzi, że to chyba jednak chwile samotne...
i te osiem (jak zauważyła Krzemanka) butelek dla
"towarzystwa".
Pozdrawiam serdecznie, już sobota :)
Intrygująco (chyba o ośmiu butelkach piwa). Msz lepiej
wyglądałoby "osiem" słownie. Dobranoc:)
Rozumiem, black friday, kochanki z rabatem na
wynos....zawsze taniej:))))
Jak się bawić to się bawić, drzwi wywalić okno
wstawić... Coś mało tych kochanek, bo tylko 8...
Życzę dobrej zabawy.
Paweł