Kochanek część czwarta
Po namiętnej a jednocześnie burzliwej nocy
kilka strużek szarego światła świtu
pojawiły się na sklepieniu jeszcze
nocnego nieba
światło wolno wsączało się w ciemność
aby po chwili zza horyzontu z radością
powitać wschodzące słońce
rozsypujące się po niebie
słonecznikami promieni
w jego blasku morska woda zalśniła
rozsypanymi po falach perłami
spieniony żywioł ich namiętności
w połączeniu z porannym zachwytem
powodował że czuła się tak
jakby leciała wraz z nim
ku płonącemu rannemu niebu
będąc wśród ludzi wymieniali
ze sobą kilka słów nic więcej
powstała między nimi
nić porozumienia każde spojrzenie
ruch uśmiech coś dla nich znaczyły
upajały i uszczęśliwiały
muśnięcia ust były niczym
dotyk aksamitu
a oni oboje pucharami napełnionymi
pragnieniami namiętności
chwilami zastanawiali się
co począć z tą miłością
jak zatrzymać niepowtarzalne chwile
ale wystarczył moment
i żadno z nich nie myślało już logicznie
gdy poczuła dotknięcie jego ust języka
wydała cichy jęk i nie potrafiła już
ustać na nogach a on podnosił ją
kładł na łóżku lub szukał
dogodnego miejsca do kochania
choćby na dywanie w pokoju stole
bądź gdziekolwiek
przyjmowała go całą sobą
zachłannie i domagała się o więcej
czuł pulsowanie gorącej krwi
ciała pokrywały się kropelkami potu
wszystkie myśli i doznania
skupiały się w tej jednej części ciała
które było z nią połączone
razem wzbili się na sam szczyt
rozkoszy zjednoczeni w niekończącym się
dreszczu spełnienia
chwycił jej krzyk w swoje usta
czując omdlewającą słabość
dziwną moc z uczuciem szczęścia
Cdn.
Tessa50
Komentarze (44)
Hmmm jak gorąco :)
a dlaczego oni się tak czają?
:-)
Ładnie napisana melancholia
Pozdrawiam Tessa
Obrazowe strofy...choć miłość wiele obrazów ma...
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Tesso.
Uczucia, emocje obrazy i Milość i wszystko to czuje i
widzę, co piszesz i o czym,
Pieknie!
Pozdrawiam po małej przerwie.:)
Piękny obraz namalowałaś słowem. Podziwiam Tereniu i
pozdrawiam.
Cudo****
Czekam na kolejne:)
Pozdrawiam***
Ta 4 część super, jutro zajrzę do poprzednich)))
Myślę, że też będzie...gorąco hehehe
Pozdrawiam Teresko
płonie miłością i erotyzmem,,pozdrawiam Tereniu
Oj Tereniu gdyby to była prawda nie fantazja....w
marzeniach można przeżyć wszystko.Nawiązując do
komentarza Arek bordo Woźniak to powiem nigdy nie jest
na nic za późno ,wiek to tylko cyfra w
kalendarzu.Czekam na cd.robi się coraz ciekawiej.Do
zobaczenia Tereniu .:)
no tak...
i jest mi przykro, że dla mnie taka namiętność...
to już przeszłość.
lat za dużo, sił za mało ...
ale...
kto nam zabroni pisać taaaaaakie wiersze?
pozdrawiam Tereso :)
oj, Tesso, Tesso... ty to potrafisz :-)
jestem pod wrażeniem super
pozdrawiam
potrafisz, Tereeńko potrafisz bardzo obrazowo pisać