Kochanek część siódma
Choć drzewa o lśniących liściach
pyszniły się jeszcze rozmaitymi
odcieniami zieleni nieuchronnie
zbliżała się jesień
pojawiły się już żołędziowe klipsy
kasztanowe broszki
jarzębinowe naszyjniki
wierzby zanurzone w rzece
słuchały spowiedzi odchodzącego lata
liczyła dni do kolejnego spotkania
w urokliwym miasteczku nad Wisłą
pełnym czarownych
ulic kafejek zabytków
tęskniła za nim całą sobą wiedząc
że będą to tylko ulotne chwile
w pieszczocie oddechu dotyku dłoni
okryte tęczą ich miłości
i choć nadzieja to jakby subtelny taniec
pomiędzy tym co było a tym
co jeszcze może się wydarzyć
wierzyła że serce o miłości zaśpiewa
jechała w październikowy poranek
na zieloności drzew płonęło bogactwo
słonecznego blasku
na niebie przesuwały się fioletowe
i niekształtne chmury
jak aksamitne poduszki w pokoju
w miejscu przeznaczenia
powitała ją Wisła iskrząca się
złocistym blaskiem słońca
wzgórza połyskujące złotem
entuzjastyczne spotkanie
tulił ją i całował a ona w ekstazie
mrużyła powieki
pocałunki co raz głębsze
a jej ciało miękkie i uległe
całował ramiona zanurzał rękę
w jedwabistych miękkich włosach
błądził w okolicach kobiecych krągłości
oddech miał ciepły i słodki
ona patrzyła mu w oczy
oświetlone delikatnym światłem
oczami pełnymi miłości i pożądania
zawładnął jej umysłem sercem
całym życiem
miała wrażenie że ich ciała goreją
spalone słońcem minionego lata
mając przy sobie jego ciało
które dawało jej rozkosz
czuła istną karuzelę zmysłów
dziki niezaspokojony apetyt
na kochanie się
w świetle księżyca mały pokój
zmienił się w zaczarowany ogród
po bladoniebieskiej ścianie
pląsały cienie igraszek miłosnych
C.d.n.
Tessa50
Komentarze (39)
Witaj Tereniu, urzekasz wierszem, bardzo zmysłowy,
sensualny,
Na TAK.!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Gorący romans pięknie nam opisujesz :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
☀
Bardzo ładnie.
Pięknie Tesso, lubię te Twoje romantyczne klimaty.
Jak czytam Twoje wiersze, przypominają mi się sceny
miłosne z mojego życia:)
Pięknie piszesz**
Pozdrawiam**
Oj Tereniu Ty to masz talent echhhhhh
Rozmarzyłaś na maxa
Piękny wiersz Czekam na c.d.
Pozdrawiam cieplutko z mojego zimnego deszczowego
miasta
Witaj Tereniu!
No cóż rozmarzyłam się w zaczarowanym ogrodzie...
Miłego popołudnia:)
Któż by nie chciał znaleźć się w ramionach takiego
kochanka ,a skoro nie ma się kochanka to dzięki Twoim
wersom przynajmniej w marzeniach można to
przeżyć.Pozdrawiam Tereniu i czekam na ciąg dalszy .
liczne opowiadanie. Czytam z wielka przyjemnoci.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Tesso,
tak to oto scena pożądania przez romantyczkę została
opisana...
Dziękuje za pamięć.
Miłego dnia.
Serdecznie pozdrawiam.
Z przyjemnością czytałam, Tessa.
Pozdrawiam majowo :)
A gdy w okno nieśmiało zapukał poranek,
szukała gdzie portfel oraz gdzie kochanek.
Pozdrawiam.
Pięknie napisane i czyta się jak ciekawe erotyczne
opowiadanie i ciekawe co będzie dalej... pozdrawiam i
+ za ten rozdział stawiam
Podobają mi się Twoi kochankowie, czytam z
przyjemnością.
Pozdrawiam Teresko :)
Miłość to niezwykle kreatywne uczucie,zaskakuje i
zadziwia, a Ty potrafisz doskonale opisywać kolejne
odsłony miłosnego spektaklu.
Pozdrawiam serdecznie.