Kochanek czy wróg
Wierny kochanek jest w 100% lepszy niż doskonały mąż, ty tego nie doceniłaś, żałuj.
nie sądzę że jeszcze kiedykolwiek
będę twoim kochankiem
już jestem jak ten wolny ptak
kochający wolność
nie sądzę że kiedykolwiek
będę twoim wrogiem
bo nie moją
tylko swoją miłość zdradziłaś
nie sądzę że…
a może by tak jeszcze raz
https://www.youtube.com/watch?v=IJ28XnyCyo0
Zraniona miłość sumienie dręczy jak najgorszy wróg.
Komentarze (24)
Raz jeszcze Wszystkim i każdemu z osobna dziękuję,
pozdrawiam
Mam nadzieję, że niebawem ujrzę Twój kolejny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Również uważam że jest wierszem ciekawym, nie potrafię
tu lepiej ująć słowa w dłuższym komentarzu, wyłania
się z niego smutek i czuć go. Pozdrawiam serdecznie :)
Warto mieć:)Fajny:)pozdrawiam cieplutko:)
Nalepa w profilu:) :) :) baaardzo lubię :)
Ślicznie dziękuję Wszystkim i każdemu z osobna za miłe
powitane, za poczytanie i szczere komentarze,
serdecznie pozdrawiam -:)
Bardzo wymowny wiersz o pewnym obliczu Miłości,
pozdrawiam :)
Rozbudzająca wyobraźnię refleksja. Kto wie co się
jeszcze może wydarzyć.
Pozdrawiam:)
to banał ale prawdziwy - czas leczy zranione serca a
wiersz - autentyczne rozterki miłosne i to jego plus a
Tzw.ma rację :)
Warto mieć takiego
Pozdrawiam:-)
Wierny kochanek..warto mieć..Wiersz wpada w
pamięć..Pozdrawiam..
Wolność ważna rzecz,
fajna przekora na końcu,
nie sądzę, ale jednak może spróbujmy raz jeszcze:)
Wiersz mi się podoba, tylko w moim odczuciu, wolność
nie potrzebuje dwukrotnego podkreślenia, bo robi się
masło maślane,
" już jestem jak ten wolny ptak kochający wolność",
gdyby to był mój wiersz, napisałabym już jestem jak
ten ptak kochający wolność, bo, że wolny, to już
piszesz o tym wcześniej :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego pobytu na
portalu:)
ciekawie ..z tą wiernością kochanków to różnie bywa -
wolę wiernego męża :-)
pozdrawiam - witaj na beju:-)
wiersz jest ciekawy, temat dla wielu na czasie, tylko
jakoś ta 'wolność'- 'wolny' to o jeden schodek za
daleko
kłaniam:))
Im bardziej czas upływa, tym bardziej
kochanków ubywa. Wspomnienia w głowie zostają,
miłość do partnera(partnerki) udają.
Ja miłością do swej żonki się rozkoszuję
i bardzo dobrze się z tym czuję.
Ciekawy, fajny wiersz o małżeńskich zdradach.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;)))