Kochanek jak pokrzywa..
Puk puk
co tak we mnie godzi
puk puk
co mnie tak mrozi
puk puk
kto tak we mnie strzela
puk puk
to nie karuzela
to nie fraszka jakaś
to serce się wyrywa
a on jest jak pokrzywa
co gdy dotknie to się sparzy
gdy okazja się nadarzy
a gdy takiej nie ma
sięga ziemi i nieba
by dotknąć poczuć skrycie
jak jej niemiłe życie
a ona cóż może
chyba tylko pomodlić się Boże...
autor
merry89898
Dodano: 2006-11-11 14:42:02
Ten wiersz przeczytano 662 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.