Kochanie
Oby zawsze góra stawała się nam bliską...:)
Zamieszkał na szczycie góry, tam też
umarł.
Z miłości do nieba.
Stracił wiele, bo czasami jak bardzo
chcemy, niebo potrafi zniżyć się nam
do stóp.
Nie szukałam niczego na siłę, a to co
bliskie stało się niedalekie...
To co bliskie czasem niesłyszalnym być
może. To co bliskie czasem
bezcielesnym zdawać się może.
A jednak najbliższe, bo pozwala znaleźć się
wśród całego szczęścia.
I z czasem staje się jedynym szczęściem.
Zamieszkał na szczycie góry, tam też
umarł.
Z miłości do nieba, zostańmy tu na
ziemii
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.