Kochanka Wódka
Nie chcę tam wracać,
to świat złudnej nadziei.
Jest mi tu dobrze,
niczego nie chce zmienić.
Przez szczeliny w murze
wpadają promienie słońca,
ale tylko gdy będę sam
może uda się uciec.
Może, bo niczego nie obiecuję.
To moja droga,
muszę się z nią zmierzyć.
Przepiłem dwie rodziny,
trzeciej nie dam we mnie uwierzyć.
Pamiętasz, gdy prosiłem:
Ukochaj mnie życie!?
Teraz już nie chcę Cię znać Życie!
Ukochaj mnie Śmierci, chcę się Tobą cieszyć...
autor
D.B. COOPER
Dodano: 2008-01-05 10:42:30
Ten wiersz przeczytano 614 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
fatum nieraz upatrujemy w sobie takie przeświadczenie
jest utrudnieniem aby wierzyć ale nadzieja to życie
Wiersz jest marazmem dobrze nastrojem wypowiedziany
Niby nadzieja matką głupich, ale i tak bez niej nie
mógłbyś powiedzieć : chcę cię życie, czy nie chcę cię
życie. Jedyne co mamy, to właśnie nadzieja, to dzięki
niej człowiek może jako tako funkcjonować. Głos na
wiersz, podoba mi się. Ten głos, to nadzieja.
Pozdrawiam.