Kochankowie
Kochankowie z dali
Z nocy
Każdy inną drogą kroczy
Wiatr szaleje
Los się śmieje
Oni ciągle kroczą w pustce
Maja wiarę
Bo bez wiary znikną wkrótce
Żyją w cieniu
Mogą zginąć
Stać się niczym w oka mgnieniu
Nieuchronnie do celu zmierzają
Wciąż z radością, ciągle z wiarą
Choć brak tchu, nie zwalniają
Czy odnajdą wreszcie się?
Kto to wie...
Czy ich drogi przetną się?
Kto to wie...
Kiedy oko w oko staną
Oni zdecydują
Czy on będzie jedyny, czy ona będzie
ukochaną...
Wiatr szaleje
Los się śmieje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.