Kochankowie metra
W zatłoczonym metrze,
w przeokropnym skwarze,
dym gryzie powietrze.
Same obce twarze.
Zapach papierosów
wraz z zapachem perfum.
I mieszanka głosów
pośród krzeseł rzędów.
Starszy pan z zarostem,
w płaszczu młoda dama.
On nie grzeszy wzrostem,
ona zawsze sama.
W siebie zapatrzeni,
nie zamienią słowa.
Zbyt są oddaleni,
by mogli spróbować.
Tak mijają lata,
ich droga jest kręta.
W dwóch osobnych światach
kochankowie metra.
autor
JoannaWu.
Dodano: 2010-07-18 14:19:45
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
lata płyną , czas ucieka -ładnie o tym ile w życiu
tracimy -pozdrawiam
"Do zakochania jeden krok.." - ten
najtrudniejszy..pierwszy..To się nazywa wiersz :).. M.
Podobał mi się wiersz i opisywana sytuacja.
aż się chce być aniołem i popchnąć ich ku sobie ;-)
Wydawałoby się, że tak blisko, a ta daleko. wiele
czasu spędzamy ze sobą podróżując ot, chociażby do
pracy i z powrotem, często latami, lecz nie znamy się,
nie odzywamy do siebie. Sześciozgłoskowiec rymowany,
niestety rym jest niedokładny, np; perfum- rzędów,
sprawdzić bym radziła więcej, bo i częstochowskie są,
chociaż ja takich nie ganię, Niepotrzebne zakańczanie
zdania w co drugom wersie, wystarczyłby przecinek. Po
małej poprawce wiersz ok.
Bardzo fajny wiersz o fascynacji, pozdrawiam.
Smutne dla mnie, że lata będą mijać tylko na patrzeniu
i w oddaleniu. :)
Ładnie opisane perypetie ludzkie - z życia wzięte.
Rytmicznie się czyta. Kilka świetnych rymów. Ogólnie
mówiąc dobry wiersz. Pozdrawiam
znam to... pozdrawiam
Masz rację. Casem ludzie odnajdują się przez
przypadek. Często wręcz banalny, czy absuurdalny i
potem żyją w szczęściu. Inni nie potrafią zrobić kroku
przed siebie i tracą szansę na ŻYCIE. Piękny wiersz.