kochasz...?
Przyjdziesz
jak zwykle
grubo spóźniony
i spojrzysz
w jej
smutne oczy,
ona zaraz
ci wszystko
wybaczy,
nie spyta,
gdzie byłeś
tej nocy...
Wtuli się
ufnie
w twoje ramiona,
odnajdzie w nich
bezpieczeństwo.
I nawet nie wie,
że w swoich
ramionach
trzymałeś tak
już nie jedną...
Wystarczy,
że przyjdziesz
i poślesz
jej uśmiech,
zapytasz:
" Jak leci mała..? "
i już jest
na każde
twoje skinienie
i już
po prostu przepada...
Wystarczą
kwiaty,
wystarczy
pluszak
i już jesteś
księciem
w jej domu.
Pomimo bólu,
pomimo łez,
pomimo
zapachu
alkoholu...
Człowieku
zastanów się
nad sobą...!
Daj biednej
dziewczynie
spokój...!
Ona ułoży
sobie życie
z kimś
wartościowszym
u boku...
Przestań
czarować
wyznaniami,
przestań
powtarzać,
że kochasz.
Niech diabli
wezmą
takie kochanie...!
Przecież to
puste słowa...
Komentarze (1)
Smutne,życiowe,prawdziwe niestety...ale to od Niej
zależy,kiedy powie sobie ''Dość!".Warto;)