kocioł uczuć
Nieznany stan zniewala, przyjemny, jakże
błogi,
drążąc łyżką uwielbienia adoracji drogi.
Niepewność głęboko ukryta w garze
przeznaczenia.
Nadzieja w ogniu bucha, usuwając
cierpienia...
Aromat płonącej radości wszystkie zmysły
zniewala.
Płonie serce, ciało, płonie mózgu
centrala.
Pożądanie ukryte pod płaszczem
moralności
Rozsądek obrażony, w zupie tym razem nie
gości.
Zieleń potraw nieudolnie rozum oszukać
chciała,
Ogień zgasł, przegrana "miłość" w parze
uleciała.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.