Kocur
Spotkał stary kocur
Śliczną młodą kotkę,
Trzpiotkę, szczebiotkę.
Tak bardzo się wzruszył,
Aż ogon napuszył.
Z miejsca ku niej ruszył.
Kotka nie wiedziała
Z kim tu sprawę miała
Tylko chichotała.
A kocur radośnie
Mruczał jej donośnie
O życiu i wiośnie.
Nim się połapała
Już kocięta miała.
Serduszko złamała.
Kocura to nie interesuje,
Siedzi na płocie, obserwuje.
I tylko taka myśl go gniecie,
Skąd tyle kociąt na tym świecie.
Komentarze (10)
Chyba takich kocurów więcej po świecie krąży.
Pozdrawiam,
Oj ten kocur, wesoły bardzo a już pora za niedługo
marcowania. Chyba literówka ci się wkradła miła*
miała; znaczy mała.
A to ci kociorób! Pozdrawiam!
Mam dla kotki radę ,niech uda się do prawnika i stara
się o alimenty nie będzie się śmiał kocur, zrzednie mu
mina ogon podtuli i ...no własnie jezeli chce wrócić
niech przeprasza az do znudzenia.
Fajny wiersz Pozdrawiam
Tematyka : Bajka dla nastolatków :))
niezły ..marzec dla kotów ...pozdrawiam z uśmiechem
pozostawionym po Twoim wierszu
miało być wesoło i było - ha ha ha - dopisz tylko
brakujące - a- cieplutko pozdrawiam:)
Zalot, zaloty:):):)
oj, no to ci ładna historia ;-)
Jeśli miał na celu wywołać uśmiech to wywołał :)