Kogucik
Koguciku dosyć już twego krzyku.
Ciągle słychać kukuryku, kukuryku.
Wyrwałeś nas z błogiego relaksu.
Niepotrzebnie robisz tyle wrzasku.
Zakłóciłeś atmosferę sielską,
ciszę wręcz anielską.
Jeszcze jesteś bardzo młody.
Piejesz i piejesz od samego rana.
Chyba chcesz być lepszy od zegara.
Zapamiętaj, by być budzikiem,
musisz piać bladym świtem.
Teraz pozwól nam odpoczywać.
Pięknem przyrody się zachwycać.
Chcemy cieszyć się ptaków śpiewem,
a nie stresować twoim wrzaskiem.
Jesteś piękny i młody,
nie brakuje ci urody.
Zmądrzejesz z czasem.
Nauczysz się, że jeśli
chcesz cieszyć się życiem,
nie możesz zadzierać z człowiekiem.
Komentarze (10)
Człowiek człowiekowi powinien być człowiekiem :)
Pozdrawiam Serdecznie +++
I mój tak pieje! Muszę mu przeczytać Twój wiersz :)
Pozdrawiam :)
Z uśmiechem o tym kogucie
Pozdrawiam serdecznie :)
We Francji ponoć taki kogucik był przyczyną
olbrzymiego konfliktu sąsiedzkiego.....
Matka Natura ma w nosie ludzkie kaprysy.... ale
koguciki lubi
pozdrawiam z uśmiechem:)
ha... ha... dobre.
Zaskoczyłaś Puentą.
Pozdrawiam serdecznie.;)
One tak mają, pieją.
I uważać muszą, by jako rosół nie skończyć, bo
wnerwiają.
Wiersz super.
Tak, to prawda, że kogucik nie powinien z ludźmi
zadzierać,
bo może skończyć w garnku :)
Swoją drogą ostatnio w mediach coś było na temat
kogucika, co pianie już o 4 tej rano zaczynał.
Pozdrawiam Krysiu :)
Taka jest rola kogucika po pieje i w kurniku znika ...
mam takiego w bloku kogucika i gra nawet w nocy
rozdarta muzyka ...
rozbawiłaś na koniec (nie podskakuj bo skończysz w
rosole...)
jedni chcą krzyku
drudzy słyszą w nim wrzask
ile nas...
tyle w nas...
a jeszcze inni
uczą się przez cały czas;)
Krysiu lubię Twoje refleksje o życiu...
pozdrawiam serdecznie