kolega
kolega a moze kolezanka?
Mialam kolege
a bylam juz mezatka
na kazdy temat ,
moglam rozmawiac z nim.
Przystojny byl,
z kazda dziewczyna ,
piekna jak z obrazka
mogl umowic sie.
Lecz z zadna nie chcial
na powaznie byc.
Mowilam ,co Ty ciagle wymyslasz,
najwyzsza pora bys ozenil sie.
Lecz on razu jednego ,
mi sie przyznal.
Niestety w ksiedzu,
zakochalem sie.
wyjechalam i drogi sie rozeszy a od znajomych wiem ze moj kolega juz z trzecim mezczyzna w zwiazku jest.
autor
halinajaw1
Dodano: 2013-08-07 23:02:45
Ten wiersz przeczytano 1212 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Tak,serce nie sługa.Pozdrawiam.
kolega, przyjaciel
i niestety jak w życiu
czyni różne wybory
a serce nie sługa
Koleżanki pod spodem...No, Danusiu, udało Ci się:)
Powiem, jak koleżanki pod spodem..
miłość nie wybiera:)
Dobrej nocy:)
Życie spłata figle,pozdrawiam
Miłość nie wybiera:)
Miłość nie wybiera:)
Pozdrawiam
ale trafił się kolega?, czy koleżanka?, no,no, nie
wiadomo?,
qurcze, a to ci dopiero heca,
Miłego
no tak bywa nieraz koloratki na co dzień nie nosił a
na twarzy nie miał wypisane , ze ksiadz
pozdrawiam:)
życie płata figle, miłego....
A to ci historia:)
Pozdrawiam:)
hehe życiowa historia pozdrawiam
To dopiero, fajnie Halinko. Dobranoc