kolejna impreza....
Twe oczy uparcie wpatrzone we mnie.
Twe ręce szukające okazji, by przyciągnąć
mnie do siebie.
Twe usta nieśmiało pytające o moje imie.
Twe ciało przeszedł dreszcz, gdy zbliżyłam
się do Ciebie.
Może już nigdy się nie zobaczymy.
Może już nie będzie okazji odpłynąc w jeden
rytm.
Mamy zaledwie po 17 lat.
A na koncie: złą przeszłość, smutną
teraźniejszość i tylko te sny...przyszłości
nie ma...
dla ziomka z NH:)
autor
diabełek
Dodano: 2005-01-23 17:48:20
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.