KOLEJNA NADZIEJA
Za jeden Twój uśmiech...
zamknąłbym niebo, a w nim wszystkie
gwiazdy;
Za jedno Twoje spojrzenie...
zasypałbym morza piaskami wszelkimi;
Za jedną minutę z Tobą spędzoną...
otuliłbym wiosną góry wysokie;
Za jedną rozmowę z Tobą odbytą...
skoczyłbym z gałęzi za jesiennym
liściem;
Lecz za aż dwa Twe słowa...
Rzekłbym, iż to niemożliwe...
Wszak to tylko złudne marzenia,
których nigdy nie dotrwam spełnienia,
lepiej by dla życia ostały wątpliwe...
I niech nie budzą już żadnych nadziei...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.