Kolejna porażka
Blask przedwieczornego słońca załamywał się
na pomarszczonej powierzchni morza
tworząc czerwonozłote błyski
w jej oczach pojawiła się leciutka
melancholia
jak delikatny motyl
zapadający zmierzch odzwierciedlał
uczucia
to co było jeszcze niedawno pełne blasku
radości stało się posępne niczym
miażdżąca ciemność
błąkając się w wędrówce życia
spotkała jego doznając wrażenia
jakby wkraczała w nowe życie
uczucia nie wiedząc kiedy przywarły
do niej niczym mokre ubranie
było tak intensywne i nagłe
że zakręciło się w jej głowie
jakby uniósł ją delikatny obłok losu
niby ptak żaglowała po lazurowym niebie
będąc z nim próbowała zajrzeć głęboko
w jego szare oczy by przekonać się
o czym myśli co czuje
dotrzeć na wzburzone wody morza
których nie mogła pokonać
długa szara linia niemocy
z każdym dniem stawała się
coraz bardziej ciemna
nie udało się
jak nie da się zamknąć wiatru w dłoniach
miłość i szczęście są tak ulotne
przypominają ważkę która szybko umyka
pokruszone marzenia niczym ziarnka
piasku
wbijają się w serce
odeszła zatrzaskując drzwi do swego
serca.
Tessa50
Komentarze (54)
To doświadczenie, nie porażka,
życie serwuje takich więcej,
choć urażona duma własna,
trzeba by się otworzyć sercem!
Pozdrawiam!
ciekawie napisane
ciekawy wiersz, ale nie zatrzaskuj serca,
chciałoby się krzyknąć - nie trzaskaj drzwiami.
Pięknie napisane
Pozdrawiam serdecznie
Samo życie, Tesso.
Miłej niedzieli :)
świetny wiersz taki właśnie troszkę prozą pisany ale
fajnie się czyta :)-co do wiersza miłość i jej
dylematy -kto ich nie zna ?chyba każdy przez to
przechodził -pozdrawiam :)
obrazek z życia wzięty, i tak bywa...
pozdrawiam Tereniu
Szczęście się ma albo nie a miłość szuka, choć nie
zawsze znajduje dwa serca bijące jednym rytmem.
Świetna proza Teresko, trochę smutno ale tak czasami w
życiu bywa.
Serdecznie pozdrawiam :)
Bardzo ładnie piszesz Teresko o uczuciach, a gdy są
one pokruszone to niestety nie jest fajne...
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej reszty niedzieli;)