Kolejna pustka
A wieczorem znów zjawi się on,
oplecie nagie ramiona,
nie będziemy liczyć gwiazd,
spadły dawno kradnąc złudzenia,
milczysz, to tak wymowna odpowiedź.
Tym razem już nie zdążymy,
pociąg odjechał pusty,
i puste słowa schowałam do kieszeni,
milczę, snując się po peronie,
nim zrozumiałam, to już było
przesądzone.
Komentarze (1)
Według mnie, milczenie jest najbardziej bolesnym z
możliwych sposobem dania do zrozumienia drugiej
osobie,że już się nie chce z nią być. I mój związek
pewnie też od początku był spisany na straty. + ode
mnie, bo wiersz jest w moim klimacie.