kolejny dzień
dla polityków
kolejny dzień kolejna godzina kolejne
miejsce przede mną się zaczyna
w okół ludzie,choć wszyscy jakby
samotni,zagubieni bez wizji przyszłości bez
zamożności,
ukryci w cieniu
w cieniu bogactw świata naszego,
w cieniu gwiazd i sław tego świata.
Wszyscy żyją bez wyjątku,
oddychają tym samym tlenem
i jak to się dzieje,że jeden lepszy od
drugiego
jeden szacunek ma za darmo choć nie
zasłużył na to...
a fuj,a precz,a z kąd to się wzieli okropni
okrutni znienawidzeni..
rządzą nami jak my tymi co są pod nami,a
przecież WSZYSCY JESTEŚMY TACY SAMI
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.