kolejny raz
żyłam nadzieja daną mi obietnicą
usłyszałam wszystko się udało
poczułam żyję na nowo
każdy dzień każda chwila dawała mi wiarę
ufałam wam bo to wy obiecaliście mi
życie
codzienne sprawy zaprzątały moją głowę
uczyłam się chodzic by znowu kroczyć po
ziemi
uczyłam się mówić by móc powiedziec jak
jestem wdzięczna
uczyłam się być na nowo by móc poczuć każdy
powiew wiatru,promyk słońca na mojej
skórze
i nagle usłyszłam,że obietnica nie będzie
dotrzymana
piekło zaczynające się od nowa
smutek na twarzy,łzy spływające po
policzkach,na których jeszcze wczoraj była
radość
nadzieja,że będzie dobrze
tylko czy warto jeszcze w nią wierzyć
czy warto toczyc walkę by znowu być
wiem jedno nadzieję muszę odszukać sama bo
wam nie moge już ufać
Nadzieji nie można kupic ani jej dostać od innych.Nadzieję musimy odszukać sami we wnętrzach naszych dusz.I ja postaram się by ją znależć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.