Kolejny raz....
Choć wydawało mi się że Cię znam,
już teraz wiem że się myliłam.
Nasz związek był tylko budowlom z kart,
która zdmuchnąłeś w jednej chwili...
I choć pracowaliśmy żeby stworzyć coś tak
wspaniałego,
ty zniszczyłeś go.
Kim lub czym jest ona że ma taką władze nad
Tobą ,
zamknęła Cię w sieci swych kłamstw,
a Ty jak małe dziecko w ciemność biegniesz
do światła...
Biegnij, biegnij ile masz sił,
lecz czy ona jest tego warta ????
Ma coś czego ja nie mam?
Jeśli tak to przeklinam dzień w którym
Cię pokochałam i zaufałam.
Każda miłość ma swój czas i koniec,
naszej żywot był bardzo
krótki, lecz namiętny i szczęśliwy.
Nie, nie wyrzucę Cię z pamięci,
ale będziesz dla mnie koleinom
odsłona dorosłości, której się uczę...
Lecz nie martw się ja nie będę płakać po
Tobie,
nie mój drogi!
Zamierzam cieszyć się życiem które
spędzę,
ale już bez Ciebie.
I gdy dama twego serca z pięknej lilii,
zmieni się w ognisty cierń,
nie myśl o mnie , bo ja dla Ciebie
jestem
już tylko różą, a kolce które posiadam
mogą
zranić Cię na wskroś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.