Kolekcjoner
90x60x90
Hmm... mało unikatowo...
90x55x85...
Może byc...
Nie, cholera! Nieforemnie...
90x55x... wieczór ucieka
Pośpieszylby sie...
Kolejna noc przecieknie ci przez palce
No dobra....
Niech bedzie:
Dziś 90x55x90
Plus 4 drinki
Po czterech wygladzą sie nierówności
Nieforemność przetransformuje sie
Niech bedzie duszona gitara...
Ale dziś... Razem następnym
Nakresle lepiej trajektorie spojrzenia.
autor
+++Teotihuacan+++
Dodano: 2005-12-11 18:15:07
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.