W kolorach jesieni kąpią się anieli
Siadł anioł przy drzewie, na łące gdzieś w
lesie,
rozłożył swe skrzydła i spojrzał –
już jesień,
i pióra swych skrzydeł tak kąpał w jesieni,
że z nieba dziwili się wszyscy anieli.
W bezruchu stanęli na to dziwowanie,
zdumieni patrzyli, co teraz się stanie,
a on rozłożywszy się wśród liści
złotych,
zapomniał o świecie o tamtym i o tym.
Tak trwał w drzew poszumie, w kolorach
jesieni,
i z nieba dziwili się wszyscy anieli.
Przyglądał się drzewom, przyglądał się
kwiatom,
a myślą swą czystą wspominał zmierzch
lata,
i zachwyt pięknością barw tych bez liku,
spisywał swym piórem wśród kart w
pamiętniku.
I trwał w drzew poszumie, w kolorach
jesieni,
i z nieba dziwili się wszyscy anieli.
I wspomniał spisując na wspak i na opak,
że tędy szli kiedyś dziewczyna i chłopak,
a widząc to dziewczę w swych myślach
niebieskich,
przywołał swe siostry z polanek
anielskich.
I pośród jesieni i pośród sióstr woła:
- mój Boże stworzyłeś ziemskiego anioła.
I trwała tak jesień kolorem skąpana,
a anioł w zachwycie pozostał do rana.
I trwa tak już wiecznie w kolorach jesieni,
i w dziw nie wpadają niebiańscy anieli.
Komentarze (3)
Ależ tu romantycznie i anielsko ... :)
kapitalna piosenka! gdyby znalazł się tu jakiś muzyk,
natychmiast powinien zaproponować współpracę. jestem
zachwycony, zauroczony:) tylko w tytule to się za
kąpią trzeba przestawić:)
ciekawa i bardzo romantyczna ballada :-)