Kolorowe sny . . .
Dla Tej co nie była kolorowym snem
Gdy wieczorem głowę
Wtuliłem w poduchę
Powieki zamknąłem
Zamaszystym ruchem
Zamarzyłem sobie
By Cię śnić w kolorze
Lecz jak mam to zrobić?
Pomóż troszkę Boże
Sen się z jawą miesza
Przenika chwilami
Mało , że Cię nie ma
To nic z kolorami
Znów wysilam zmysły
Męczę się ogromnie
Sny jak bańki prysły
Nie przychodzą do mnie
Błagam nadaremno
Mój kochany Boże?
Zlituj się nade mną
Daj mi sny w kolorze . . .
Gdy już uprosiłem
I zasnąłem zdrowo
To całą noc śniłem . . . .
Tęczę kolorową
Komentarze (1)
Senne widziadła... wszystko na wspak...