Kolorowy pantofelek
Przewrót w przód nie wyszedł
może w tył spróbuje
odleci w przestrzeń niebytu
kolorowy pantofelek
przypomniał jego oczy
jak niebo błękitne
zdeptany liść ubiegłej jesieni
przeklina ciszę samotną
na gałęzi dębu jakiś ptak
rozpoczął spóźnione trele
ja tu czekać będę
przyjedziesz
grom z jasnego nieba
dąb poraniony porzucone serce
szkoda drzewa i serca
młode były jeszcze.
Komentarze (2)
Smutny jak rozstania w życiu które są nieoczekiwane
przez nikogo. Ładny wiersz pozdrawiam: )))
Samotność ma wiele twarzy i odcieni. Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.