Koloseum (morituri te salutant)
Tłum żądny mordu,
teatr jest pełny.
Na balustradach
imperium znak.
Ryk lwów z podziemi,
krzyk centurionów.
Za chwilę spektakl
rozpocząć czas.
Naprzeciw siebie
gladius i trójząb,
skórzana zbroja
nagi tors.
Zgrzyt trącej stali,
siatka na tarczy.
Z piersi się wyrwał
zduszony głos.
Kciuk skierowany
w kierunku krtani.
Miecz przeszył ciało,
braterska krew.
Wrzask tłumu wkoło,
dziś twój dzień chwały!
Jutro ty będziesz
tam gdzie on.
Komentarze (10)
Dobro, czy zło zawsze do nas wraca, chociaż na pewne
sprawy nie mamy wpływu.
Wiersz dyskusyjny, emocjonalne słownictwo potęguje
dramatyzm sytuacji bez wyjścia.
Dobrze czułam Twoje przesłanie. Teraz z czystym
sumieniem oddaję swój głos. Serdeczności :)
/rządny i na przeciw/ sprawdź, bo to chyba od żądać ;)
pozdrawiam
Aż skojarzyło mi się z filmem "Gladiator". Dobry.
Drogi Krzysztofie cenie sobie Twoje uwagi:) Dlatego
mam pytanie. A może cały wiersz to jedna wielka
metafora? Nie pojedyncze słowa lecz całość?
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za komentarze:)
Niezły kawałek sztuki, chociaż zabrakło mi tutaj (jak
w większości utworów na beju) metafor i całej tej
otoczki związanej z poezją. Widocznie dziś miałeś zły
dzień co do przenośni. Pozdrowionka.
Jak mysle o gladiatorach mam przed oczami ich silne
lydki! :P co do wiersza,ogarniety,czysty
przekaz,dobrze ze te czasy minely..
Przeniosłeś mnie do starożytnego Rzymu, ale nie o to
Ci chodziło przecież? Chodzi o współczesność? O
mężczyzn ofiarowanych na ołtarzu wojen?
Proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam.
tłum żądny krwi wiwatuje
a jak gladiator się czuje?
dobry wiersz :-)
Już samo wejście sławy dodaje
ryk tłumu łechce gladiatorskie ego
spektakl dla wszystkich i radość -
tylko krew jest jego
Pozdrawiam serdecznie