Kolumna
Kroczę swoją niepewną drogą,
Odnaleźć chcę Ciebie,
Ciężkie myśli mi nie pomogą,
Hartuję wciąż siebie.
Azylu szukam chociaż na chwilę,
Małego takiego schronienia,
Przebyłem już niejedną milę,
A świat się dalej nie zmienia.
Uzbierałem już smutków zeszycik cały,
Lubię Twoje spojrzenia,
I chciałbym, żeby codziennie mi grały,
Nuty uszczęśliwienia.
Emanujesz radością, chęcią do życia,
Przy Tobie lepiej się czuję,
Raczej nie znajdę żadnego ukrycia,
Zmienić się potrzebuję.
Yyy... Sam nie wiem, co mam powiedzieć,
By wyrazić uczucia,
Yyy... Trzeba mi chyba wiedzieć,
Lepiej by było bez kłucia.
Starczy już tych wywodów na nowie,
Każdy wers się jakoś zowie,
A kolumna prawdę wam powie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.