KOŁYSANKA
Słonko po całym dniu pracy znojnej
Chyliło się ze zmęczenia.
Chciało się ukryć za horyzontem,
Za chmurką szukając cienia.
I ułożyło się w miękkich puchach,
Już, już mu oczy się mrużą,
Kiedy zerkając w dół, zobaczyło
Swoje odbicie w kałuży…
Oszołomione własną urodą
Nabrało sił przed zaśnięciem…
Lica z radości mu pokraśniały;
Płoną czerwonym rumieńcem.
Zorza wieczorna się pojawiła,
W sukni ze światła i ciszy.
W karminy, złoto, pąsy, purpurę
Zdobna, słoneczko kołysze…
Świerszcze zaczęły grać kołysankę…
Cyt, cyt, cyt, cyt na skrzypeczkach,
Ostatnia żabka rzekotka skrzeczy,
Szumią szuwary nad rzeczką…
Księżyc już wschodzi, niebo ciemnieje,
Wieczorne zorze też gasną…
Śpij, śpij, odpocznij, złote słoneczko!
Ty także, dziecinko, zaśnij!
Komentarze (13)
Weszłam, Przeczytałam,Nie zasnęłam - bo mnie
zaciekawił
Piękna kołysanka, płynąca z serca:)
Fajna kołysanka.Pozdrawiam:)
Kołysanka bardzo udana
Podoba mi sie taka kolysanka:-) pozdrawiam
...a teraz śpij.. i zapomnij o tym...
co widziałeś co słyszałeś co przeżyłeś i
pomyśl że to sen, że to wcale nie działo się
...tak będzie lepiej.... śpij...
Piękna kołysanka. Pozdrawiam.
Miło usypiać przy tak pięknej kołysance:)Pozdrawiam
sam już zaczęłem przecierać oczy.
Pozdrawiam serdecznie
taka senna kołysanka podoba mi się Pozdrawiam
serdecznie :)
Kołysz mnie słoneczko:)
Gdy następnym razem uda mi się "złapać" taki zachód
słońca, przypomnę sobie Twoją kołysankę - dzięki!
Mnie też się podoba. Miłego dnia.
Ładna i ciekawa kołysanka,pozdrawiam serdecznie