Kołysanka
Całkiem niespodzianie w oczach dwa
promienie
zobaczyłam przy kasie w Biedronce.
W moje ciemne wpadło szare spojrzenie
z zadumania się nagle ocknęłam,
w zachwyt wpadłam.
Ale to nie byłaś Ty.
Czasem na ulicy Cię szukam,
w sklepowej witrynie widzę,
w jabłkowym sadzie wczoraj, gdzie z
zielonych
można zebrać ślady gwiazd.
Na tarczy zegara też były sny
niewyśnione,
słowa niewypowiedziane.
Już nie gram w gumę i w klasy,
Ty to robisz z Nim, śpiewasz kołysanki.
Jaki jest?
Do kogo jest podobny,
czy nos tak śmiesznie marszczy gdy się
złości.
Nie wiem, kiedyś się dowiem.
Ty znasz już tajemnice,
one przechodzą przez fibryle mózgu.
Nićmi radości są zszyte,
mają moc nieśmiertelności.
Poczekaj na mnie, będziemy alejkami razem
chadzać,
i nikt nie będzie nam przeszkadzać.
Miłość ma jabłek rumieńce,
bo przecież tam jest pięknie.
https://youtu.be/E0LDtwAaJBo
Komentarze (39)
smutny piękny wiersz
jest Aniu niesamowity
na pewno będę do niego wracał
I wiersz przepiękny...
Pozdrawiam serdecznie :)
Będzie...
Pozdrawiam
Annno
przytulam
bez słów...
Pomilczę Zabolał mnie Twój piękny wiersz Jest mi
bardzo bliski.
Pozdrawiam cieplutko Aniu.
Bardzo poruszające. M
utraciwszy kogoś bliskiego -ciągle mamy go przed
oczyma. (Ja nadal widzę mamę)
trudno pogodzić się z myślą, że ktoś
odszedł i pozostała po nim pustka,
pozdrawiam serdecznie.
Z przyjemnością czytałam ten piękny, romantyczny
wiersz. Życzę miłych chwil:-)