KOŁYSANKA DLA BRATA
Na poduszce nieporządnie
złote włoski rozrzucone,
buzia taka zapłakana,
smutne oczy.
Nie płacz mały,
to dla ciebie co noc,
zapala się lampa Alladyna,
gwiazdy,jak złote piłki
biegają,trącają o szyby
światła lamp w chłodnym mroku drżą
pachnie szałwią
-noc pełna ostrego zapachu,
koniki polne ucichły na chwilę,
znowu ciemność napełnia się
ich cykaniem.
A ty wtulasz buzię
w bezpieczne gniazdo
moich ramion.
autor
ewka12
Dodano: 2007-12-31 14:53:48
Ten wiersz przeczytano 822 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
ma cos w sobie bo troche i mnie ukołysała ;) zgrabny i
ciekawy wiersz