kołyska
Piotrkowi
zazdroszczę mojemu psu
spokojnie chrapie obok
od kilku dni drga mi powieka
chyba od powrotu
do rzeczywistości
od wczoraj żyję w San Lorenzo
powrócę za sto stron
rysuję palcem po ścianie
mam talent do portretów
gdy jestem w rozpaczy
czemu nie mogę się zamknąć
w pudełku przeczekać aż
wywiozą nocą śmieci i wyjść
jak pierwszy raz stanąć
na nogach
autor
Ash
Dodano: 2007-02-20 12:54:08
Ten wiersz przeczytano 378 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
trudno jest komentować Twoje myśli, trudno o nich nie
myśleć.. Zdarzało się, by taką Kobietę facet zabił,
ale nie powinno się zdarzyć, by od takiej spokojnie
odszedł..