Komar
Fryga komar po pokoju,
Bzyczy głośno, że aż strach,
Dzieci spały tu w spokoju,
Nagle; ugryzł Zosię, trach!!!
Warkotania nie ma końca,
Kąsi dziko cios z za ciosem,
Bitwa; trwa do wschodu słońca,
Komar śmieje się pod nosem.
Tata przestał wreszcie chrapać,
Mama wstała z łóżka też,
Każdy chce komara złapać,
W końcu; to maleńki zwierz...
Kopruch całą noc piłował,
Nie pozwolił spać nikomu,
Wreszcie; się za szafą schował
I przez okno nawiał z domu.
autor
Bodas
Dodano: 2019-02-13 23:14:36
Ten wiersz przeczytano 1716 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Nyga znaczy tyle co Komar
Cała prawda o komarach a Nyga (zapewne pies) nie
popisał się a mógł złapać...
pozdrawiam
Wesolutka i dla dzieci pięknie że dzień nie piszesz o
jakieś zwierzątka taki fajny pomysłowy sposób.
Bardzo, bardzo na tak.
Fajny wiersz. Dzieci polubią wiersz, nie polubią
komara.
Bzyczenie komara nocą - "bezcenne" ;-)
Pozdrawiam.
aż troszkę tego komara żal ;-)
przyjemnie się czytało