Komfort życia?
Czy wiesz, jak dobrze ci, człowiecze?
Gdy kran odkręcasz, woda ciecze.
Pranie? Nikogo nie obchodzi,
automat tyra parę godzin.
Pieszo? A po co? Cztery koła,
buda i dwa tysiące koni
zawiozą wszędzie. Choć czas woła,
kostucha ciągle w piętkę goni.
Pilotem bramę, telewizor,
wieżę radości, tę z muzyką.
"Marsz,marsz, Dąbrowski" ton obniżył
i maszeruje gdzieś donikąd.
A Polska szumi złotym żytem,
baby chleb pieką na rubieżach.
Są jeszcze miejsca, gdzie ze studni
można wyciągnąć wodę świeżą.
Pianie koguta rytm wyznacza,
a gęsi czujne niczym w Rzymie.
Tutaj światowy komfort życia
ma "orka, siew i zbiór" na imię.
Komentarze (81)
waldi, wena, anise:)))
I tu jest ukazane piękno życia oraz pogoń za
szczęściem ..a ile jest miłości w kromce chleba ..
która ze wsi pochodzi ..
Pięknie! I ja chętnie dodaję swój plusik chociaż
wiersz zasługuje na dużo więcej. Pozdrawiam
serdecznie.
zasłużony głos ostatnia zwrotka super:)
Nel-ko:))))
daje zasłużony 50 głos:):)super:)
ichna:))))
TurkusAniu, Stello-Ewuniu dzięki niewiasty:)))
Jędruś, dzięki za rzeczowy komentarz:)))
weronika20083,
demona,
Ewa Kosim
dzięki dziewuszki:)))
MariolaC, LUBELAK, karmarg, serdecznie pozdrawiam:))
bomiś, dzięki za dobre słowo:)))
A z tą powagą śmierci? Nie lubisz czarnego humoru?
Z tytułem chyba masz rację, na dodtaek wyszedł taki...
dopełniaczowy, sama nie przepadam:( Pomyślę, ale jeśli
coś wpadnie ci do twojej szacownej główki, chętnie
skorzystam:)))
są takie miejsca gdzie czas jakby stanął w
miejscu,,,,,pozdrawiam
krzemanka,
MarcinKozak,
cii_sza
uściski dla was:))
kalokieri13, dzięki za poparcie:))) Też uwielbiam
wiejskie życie:)