Komiwojażer
Smutku wędrowny, bardzo proszę,
nie przychodź do mnie dziś wieczorem,
bo o tej porze tak nie znoszę,
gdy mi sprzedajesz myśli chore.
Mój domokrążco sposępniały,
nie wnoś po schodach torby z troską.
Ja dziś nie kupię nic od Ciebie -
nie wezmę sztychu z Matką Boską.
W boskość nie wierzę, bo nie muszę -
u siebie takich cech nie widzę.
Trzeba być dobrym? Zbawić duszę?
Tak, swoich myśli się nie wstydzę.
Nie mam cnych ciągot do ołtarzy.
Spowiadać nie chcę się, bo po co?
To moja sprawa z kim chcę marzyć -
nad ranem, we dnie, ciemną nocą.
Komiwojażer z Ciebie marny.
Masz coś na nastrój uniesienia?
Dzielę z nią myśli rok astralny -
gwiezdny chcę karnet na marzenia.
Na zawsze.
Kocham Cię.
Komentarze (9)
Piękny wiersz ,,też gwiezdny chcę karnet na marzenia''
:-)
U mnie najczęściej jechowy są domokrążcami.
Cudny wiersz, przeczytałam jednym tchem :)
Ależ się podoba!
Piękny wiersz. :)
jest przepiękny, warty kilkukrotnego poczytania. Ja
też "gwiezdny chcę karnet na marzenia".
Mnie także podoba się wiersz w treści i formie. Miłego
dnia:)
Re: Demona
Bardzo dziękuję. Nie ma lepszego komentarza, no chyba,
że odpowiedź Tej ww stylu
Kocham Cię nad życie
Mój Meteorycie
Leć po nieboskłonie
Chyba mi nie spłoniesz
Lecąc spoza mego
układu planetarnego.
:-)
Dzięki
Re: Demona
Bardzo dziękuję. Nie ma lepszego komentarza, no chyba,
że odpowiedź Tej ww stylu
Kocham Cię nad życie
Mój Meteorycie
Leć po nieboskłonie
Chyba mi nie spłoniesz
Lecąc spoza mego
układu planetarnego.
:-)
Dzięki
Wiem, że wolałbyś bardziej konstruktywny komentarz,
ale mogę jedynie powiedzieć, że wiersz no nie inaczej
a przepiękny, przeczytałam kilkakrotnie, warty,
naprawdę warty przeczytania i zapamiętania.
Serdeczności.