komplementarność
gwałtownie choć powoli bo może być
dramat
w dziurkę musisz trafić durniu kluczem
swoim
ale będzie plama gdy ud nie oswoisz
zatrzaśnięta do piekła i rozkoszy brama
a przecież możesz jeszcze spenetrować
wzgórza
oddechem owionąć owe stożki w brązie
gorącą magmę wzbudzić niechaj w trzewiach
krąży
zamek naoliwiony
drgnęło delikatnie
nareszcie otwarte
w niebo się zanurzam
J.E.S.
Komentarze (20)
Aa, rozumiem niedźwiedzico, to ta przeklęta
grawitacja.
Mój mąż mówi, że stożki w brązie piękne, acz... nieco
niżej osadzone:))) Pozdrawiam:)
Ha, dzięki wielka niedźwiedzico (ciekawe jak wielka)
Poczyniłem małe zmiany w wersyfikacji i zmieniłem co
nieco w ostatnich wersach, żeby nie szczękało.
No teraz to pewnie jest erotyk.
To czysty, bardzo zacny erotyk, a nie fantastyka,
beornie:)))
Absolutnie dynamiczny i obiecujący w ostatnim wersie
:)
i jest dobrze bardzo dobrze :)ulga upragniona:)
Ta irniczna fantazja autora poniosła, ale czytelników
też wodzi na pokuszenie. Pozdrawiam z uśmiechem :)
Mam identycznie jak mixitup,dla mnie też
erotyk,oczywiście taki z "jajem". Bardzo fajny!
Pozdrawiam :))
Gniewam? Na takie wiersze? Nie ma mowy.
Dla mnie erotyk, gdy czytałam takie odnosiłam
wrażenia. Lecz po przeczytaniu komentarza bo mini,
śmieję się do łez i chyba lepiej jeżeli już
zamilknę:)))))))))))
O, Ireczek, już się nie gniewasz?
Robi na mnie wrażenie ta dwutorowość wiersza. Bawisz
się słowem raz po raz wychylając wyobraźnię czytelnika
w przeciwną stronę. Jesteś mistrzem zwodów.
:))))
Bo mini, jesteś boska.
Bo mini, jesteś boska.