Komplikacje życia
Teraz stoję tu,
Samotna pośród was.
Nie widzę nic prócz nas.
Nie widzę słońca już,
Tylko sam smutny cień.
I mgłę mknącą przez zgiełk.
Czy ktoś chce, abym żyła?
Czy jest ktoś, kto mnie zna?
W taką ciemną noc,
Nie chcę wchodzić w to.
Tylko
Nie mam już sił, aby dalej biec.
Nie mam sił, by spojrzeć wstecz.
Czy to źle?
Wciąż twierdzicie, że,
Zbyt denerwuję się.
Ciągle jestem tu obca.
Teraz powiem, że,
Nie wygonicie mnie.
Choć czuję się tu źle.
Czy ktoś mnie teraz słyszy?
Czy teraz ktoś pragnie mnie?
W taką ciemną noc,
Nie chcę wchodzić w to.
Tylko
Nie mam już sił, aby dalej biec.
Nie mam sił, by spojrzeć wstecz.
Czy to źle?
Po co wszystko komplikujesz?
Czemu życie tak zawija się?
W taką ciemną noc,
Nie chcę wchodzić w to.
Tylko
Nie mam już sił, aby dalej biec.
Nie mam sił, by spojrzeć wstecz.
Czy to źle?
Czy to źle?
Nie mam już sił, aby dalej biec.
Nie mam sił, by spojrzeć wstecz.
Czy to źle?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.