KOŃ
Słyszę myśli konia
Stoję za nim uważnie słuchając
Łono natury jednoczy wszystkie oddechy
Pamiętam dzień upadku z siodła
W centrum poligonu
Bolało jak życie w całość upìęte
Koń mnie unika błądząc wzrokiem
W nostalgii przestają smakować nawet jabłka
Te słodkie soczyste zebrane z ogrodu
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2019-03-12 13:40:04
Ten wiersz przeczytano 971 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Niezbadana jest symbioza nas z naturą. Pozdrawiam
serdecznie
Ciekawy wiersz
Ja kocham konie i wiem jak z nimi się obchodzić, ale
trzeba uważać. Kon ma zawsze swoje za uszami.
Pozdrawiam.
Nie pokazuj mu że się go boisz. Koń jest zwierzęciem
uciekającym i natychmiast wyczuje twój strach. Nie
karz go bez powodu -on myśli i czuje - to nie jest
automat. Rozmawiaj z nim
Jako stajenny nie na etat, a jedynie okazyjny (
stajnia córki Goldenhorse Myszków, woj. śląskie ) mam
kilka uwag. Jeśli stoisz za koniem, nie masz z nim
kontaktu wzrokowego Sta nie za zwierzęciem dopiero
słabo ujeżdżonym grozi kopnięciem tylnych nóg w
ciebie.Jeśli go nie znasz dobrze, to nie stój tyłem
do konia, Popatrz mu się w oczy, poczuj jego oddech i
nie wykonuj żadnych zbędnych ruchów...Daj mu
marchewkę. Miał prawo ponieść ciebie, bo co to za
jeździec, który nie zaliczył gleby . Nie zrażaj się.
Spróbuj ponownie. Pozdrawiam serdecznie;)