Koń w operze
Koń to muzykalne zwierzę.
Był w operze na premierze.
Na operze koń się zna, lecz
Tej on nie zrozumiał wcale:
Najpierw jakiś smok czy wąż
Księcia w lesie goni wciąż,
A królowa śpiewa zła,
Że Sarastro zginąć ma.
Zaraz książę z Papagenem
Z animuszem wszedł na scenę
I pozostał długo tu, by
Przejść przez jakieś dziwne próby.
Księcia chce Pamina. Za to
Ją – chce zhańbić Monostatos,
Gdy to mu się nie udaje
Do królowej wnet przystaje.
Żeby zdobyć wdzięki lubej
Niepotrzebne żadne próby,
Bo choć książę przeszedł je,
Ale Papageno nie.
Koń aż skręcał się z niesmaku.
Napisał recenzję taką:
Muzyka jest odlotowa,
Ale dziełu brak wymowy,
A nazywa się ten bzdet
Chyba „Czarodziejski flet”.
Komentarze (10)
Świetna recenzja, ale czy koń jest dla mnie w tej
dziedzinie autorytetem? Wiersz mi się podobał choć bez
przypomnienia obiektu krytyki jest odrobinę zawieszony
w próżni. A koń ten muzykalny zamiast słuchać śpiewu
zastanawiał się kto z kim i dlaczego. To właściwie
taka końska dolegliwość. Wielki łeb trzeba czymś
zapełnić. Pozdrawiam z plusem:))
Koń chciał się pośmiać, ale pomylił operę z operetką -
stąd niezadowolenie. Udanego dnia:)
Wolę operetkę, wiec chyba rozumiem konia:) Miłego
popołudnia Michale.
No coż - Michale... - i koń ma widać prawo do krytyki.
- Tylko "ryby" nie mają głosu. - z przyczyn
systemowokulturowych - wielu z nas (takze ja) - to
takie konie - funkcjonującew róznych dziedzinach
zycia.
Ale... - skoro nawet ( a może już) w starozytnym
państwie - koń - mógl zostać Senatorem - to mamy -
końskie... - przesłanki do optymizmu:)))
Pozdrawiam serdecznie:)
:) uśmiechnął
Fajnie napisałeś. Tak, to magiczna opera. Jakieś
półtora roku temu w Warszawie było przedstawienie
łączące teatr, film, cyrk. a i dzieci były zachwycone,
co przy standardowym przedstawieniu jest rzadkością.
Pozdrawiam
konie to bardzo mądre zwierzęta
Ania ma rację Michale
ale wiersz podoba mi się
A tam bzdet.
I konie lubią klasykę.
Muzyka zwierzęta uspokaja, szczególnie klasyczna.
Lubię Wagnera.
Kiedyś Maria Callas do swojego ucznia wykrzyczała:
żyj, czuj, chcę ciebie.
Bo opera to życie.
no cóż... nie każdy (koń) lubi opery.
No to dobranoc ... moja opera z wnukiem śpi ..a ja o
królowej śnię ... tylko koń jakiś słaby nie che
chodzić już na baby ...