Konające
ów wiersz wielokrotnie publikowany :)
Nie płaczcie nade mną wierzby płaczące,
nie drżyjcie żalem zbolałe osiki,
nie patrzcie z pogardą modrzewie
milczące,
na których usiadły zdziwione czyżyki.
Zostawcie choć nikły cień dla ochłody
bo kroplę ostatnią wysusza słońce,
dawniej, gdy byłem jeszcze tak młody
miewałem liście zielenią płonące.
Dzisiaj usycham dotknięty czasem,
dzisiaj z żałością powoli umieram,
krzykliwe szpaki lecą nad lasem,
a mech włochaty me ciało pożera.
Komentarze (5)
choć zagłosowałam, muszę Diamie przyznać rację z tym
ostatnim wersem, wiersz jest okay, ma tematykę,
uczucie, nie przechodzę obok obojętnie i wiem, że
czasem od pisania bolą ręce...
piękny wiersz o przemijaniu, dobre metafory, spodobał
mi się, głosuję
Niestety wiersz nie ma zachowanej sylabiki i nie
czyta się go rytmicznie, zrezygnowałabym też z
powtórzeń, a ostatni wers jakby na siłę rym
posiada,który jest nieadekwatny do nastroju, po prostu
"pożera" nie pasuje, można by bardziej dopracować.
Robi wrażenie. W końcu jesteśmy częścią tego
niezwykłego świata ptaków, drzew, traw...
Ciekawie, obrazowo, metaforycznie...
pozdrawiam z Cieszyna!