Konanie
Słońce, choć jasne nie świeci
Trawa, z zieleni przeszła w szarość
Ptaki zbite w stada
Czekają na znak do odlotu
Las zabarwia się czerwienią
Lśniącą żółcią, pomarańczem
Coraz więcej liści w ściółce
Tylko cykad koncert trwa
I jedynie woda w rzece
Nurt swój jednakowo pcha
Jak pięknie umiera lato...
już całkiem niedługo...
autor
radon
Dodano: 2006-07-26 00:04:18
Ten wiersz przeczytano 696 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.